''Dwadzieścia siedem snów'' -Marta Alicja Trzeciak
28 lipcaDo pewnej wioski przyjeżdża młoda pisarka,która zamierza napisać nową powieść.Wynajmuje pokój u kobiety,która nazywa się Szara.Powoli zagłębia się w historii trzech kobiet:Laury,Mileny i Szarej.
Pisarka dowiaduje się o legendzie rodziny i klątwie.Kobiety mają nadzieję,że pisarka odmieni ich los...
Muszę przyznać,że pomysł na fabułę jest świetny i oryginalny.Niestety czytało mi się ją strasznie ciężko i długo.Styl pisania autorki nie był jakiś ciężki,ale nie mogłam po prostu się wciągnąć w tę historię.Wydaje mi się,że autorka umieściła za dużo opisów,które nie wnosiły nic do lektury.
Postacie odebrałam bardzo pozytywnie.Szczególnie do gustu przypadła mi Laura.Podobała mi się jej pewność siebie i jest to dziewczyna z własnym charakterem.
Najbardziej podobał mi się wątek legendy rodziny.Czytało mi się o niej bardzo przyjemnie.Niestety całość nie zwaliła mnie z nóg i lekko się zawiodłam.
Mimo to,zakończenie było naprawdę ciekawe i nie podejrzewałam,że tak to się zakończy.
''Dwadzieścia siedem snów'' to powieść pełna magii,miłości,złego podejmowania decyzji i tajemnic.
Nie zachwyciła mnie ta lektura,ale osobom,które lubią wyżej wymienione rzeczy,powinna się spodobać.
Im człowiek starszy,tym więcej śmierci w sobie nosi.
Tytuł:''Dwadzieścia siedem snów''
Autor:Marta Alicja Trzeciak
Ilość stron:330
Wydawnictwo:Kobiece
Ocena:6/10
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
9 komentarze
Ale z jakich powodów się zawiodłaś? Jestem ich ciekawa, bo ich w ogóle nie rozwinęłaś!
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Pomysł na fabułę był świetny,lecz wykonanie nie było do końca dobre.Zawiodłam się po prostu na tym wykonaniu.Styl pisania autorki też nie był jakiś lekki.:/
UsuńNie czytałam i puki co nie mam w planach. Nie mam zaufania do polskich autorów po lekturach szkolnych, niby młodzieżowe, napisane najwięcej 10 lat temu, ale i tak są kiepskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
https://myszkarecenzuje.blogspot.com
Sama okładka ciekawie się prezentuje :) Fabuła też świetna!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Hmm...mimo wszystko zapowiada się względnie ciekawie. Zwłaszcza ta rodzinna legenda. Może kiedyś znajdę dla niej czas...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Wydaje się ciekawa, ale z reguły nie czytam książek polskich autorów. Mam uraz...
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjebrunetki.blogspot.com/
Ta książka już za mną, ale powiem Ci, że mnie kupiła ;)
OdpowiedzUsuńZaksiążkowana Weni
Fajne zdjęcie zrobiłaś :) samej książki nie mam w planach, ale powiem Ci jedno -warto czytać polskich autorów. Może tym razem było niezbyt porywająco, ale są książki, których nie powstydziłyby się Amerykanki :)
OdpowiedzUsuńPS. Nie wiem, czy wiesz, ale zdjęcie w nagłówku drży przy przewijaniu. Chyba coś tam nie gra w szablonie.
Wiem właśnie,ale nie mam pojęcia,co z tym zrobić. :(
Usuń