Kraina miłości i zatracenia- Tiphanie Yanique

19 lutego


Jest początek XX wieku,Stany Zjednoczone przejmują Wyspy Dziewicze.Na morzu ginie pewien mężczyzna-ojciec trojga dzieci,które wyróżniają się wyjątkową urodą.Każde z nich posiada dar,który może okazać się przekleństwem albo błogosławieństwem...



Rozpoczynając tę powieść miałam całkiem wysokie oczekiwania.Czułam,że będzie to świetny romans,ale niestety się zawiodłam.


Powieść jest prowadzona w wielu narracjach i uważam,że było tego zdecydowanie za dużo.Na początku śledzimy losy rodziców-Antoinette oraz Owena.Jednak akcja najbardziej się skupia na córkach-Eeonie i Anette.Bardzo mnie denerwowało ciągłe przeskakiwanie narracji i czasu.Styl pisania autorki był lekki,lecz mimo to,czytało mi się tę książkę opornie.Może to przez występowanie tak wielu opisów i tak mało dialogów.


Tiphanie wplata w książce wiele mitów i opowieści,które chyba najbardziej podobały mi się w tej powieści.Tworzą one niesamowitą atmosferę i zachęcają czytelnika do dalszego wgłębiania się w treść lektury.


Sama fabuła jest ciekawa,lecz jak już wspominałam powyżej,czytało się to dosyć ciężko.Uważam,że książka jest zdecydowanie za długa,bo ma aż ponad pięćset stron.Akcja rozgrywa się bardzo wolno i myślę,że lepiej byłoby,żeby wszystko działo się w trzystu stronach.

Życie Bradshawów jest pełne kłamstw i intryg.Jednak najbardziej denerwowały mnie te wszystkie relacje,które podchodziły pod kazirodztwo.Było to po prostu męczące i nierealne.
Będąc w połowie książki,czułam chęć odłożenia jej i dania sobie spokoju,ale dawałam jej szansę,bo sądziłam,że końcówka mną wstrząśnie i zmienię moje zdanie.Niestety tak się nie stało i czułam ogromny niedosyt z powodu wielu nierozwiązanych spraw.


Na książce jestem zawiedziona,ale nie należy ona do najgorszych.Urzekła mnie w niej magiczna atmosfera i związek między siostrami i ich wzajemne relacje.


Tytuł:"Kraina miłości i zatracenia:
Autor:Tiphanie Yanique
Ilość stron:548
Przełożył/a:Monika Skowron
Wydawnictwo:Kobiece
Ocena:5/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


You Might Also Like

2 komentarze

  1. Nieszczególnie jestem zainteresowana tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem nie dla mnie :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/white-lance-dress.html

    OdpowiedzUsuń